czwartek, 18 grudnia 2014

# 2/10 Ad.M.a

 Witam! No nie było mnie tu 3 miesiące i nie ukrywam, że rzadko będę się tu pojawiać. Wszystko co wam chcę przekazać, przekazuję na Facebook'u. Blog będzie służył jako odskocznia od suchych faktów o nowych utworach raperek. Tutaj zamieszczać będę recenzje płyt, opisy raperek i ciekawe wykopaliska.
Przejdę już do tematu raperki, której to przygotowałem ranking.

Ad.M.a
Jeśli ktoś interesuje się rapem, a w szczególności kobiecym, na pewno dobrze zna tą postać. Dlatego nie mam zamiaru pisać od kiedy nagrywa, pisze teksty i zajarała się rapem. Moja historia z Adrianną rozpoczęła się niedawno. Właściwie jak większość słuchaczy, poznałem ją po zwrotce konkursowej Stoprocent Pompuj Rap. Pierwsze odczucie? "Dziwna ta laska, no fajnie, że szybko nawija, ale ta maniera to koszmar, kolejna cwaniara w rapgrze". Z czasem wróciłem do tej zwrotki i trochę się wkręciła, ale to zwrotka konkursowa, a przecież każdy próbuje się pokazać z najlepszej strony w takiej promocji, więc pewnie nigdy nie pokaże już takiego skilla. Minął tydzień, a zwrotka z MARZYCIELA wkręciła się totalnie. Co zrobiłem? Zacząłem szukać Ady w internecie i natrafiłem na jakieś stare kawałki, gdzie trochę nie podchodziła mi dykcja raperki. Muszę przyznać, że do dziś czasem mi przeszkadza. Jednak głos, który wcześniej wydawał się komiczny, dziwna maniera - jakoś coraz bardziej zaczynał mnie kręcić. Uwielbiam wyszukiwać młodych aktorów dubbingujących filmy czy bajki, a głos Ad.M.y od razu skojarzył mi się z Dominiką Kluźniak. Najbardziej katowałem kawałek "Jestem ponad tym", bo różnił się od tego co można było dostrzec w Polsce jeszcze niecałe 2 lata temu, wydawał się jakby był zarapowany przez amerykańską raperkę. Bardzo ciekawy styl. Wkrótce Adrianna wydała pierwszą płytę fizyczną "Szmaragdowa Szczerość" z klipem promującym album CZAROWNICA. Magia!!! Od tamtej pory wiedziałem, że jeszcze uda jej się nas zaskoczyć. Z czasem w internecie wylądował cały album raperki, a ona zaczęła pojawiać się na gościnnych kawałkach. Bałem się, bo wiem jak okrutne jest środowisko hip hopu i gdy zobaczą tak młodą i delikatną kruszynkę, robiącą rap po swojemu, zniszczą ją. Ale reakcja ludzi pozytywnie mnie zaskoczyła, bo przyjęli ją bardzo ciepło. Dwa miesiące temu kiedy wybuchła akcja, która pochłonęła całą Polskę, czyli akcja HOT16, Ada nagrała swoją zwrotkę, Nie była rapowa, a bardziej przypominała balladę. Nie tą o cnotliwej miłości czy złamanym sercu, a pełną wybitnych metafor i trzymającą w napięciu do końca. Tak. Adrianna jest mistrzynią w pisaniu tekstów. Często to właśnie od niej dowiaduję się ciekawych faktów czy poznaję kilka interesujących postaci z literatury. Do tego wypracowała piękny wokal, a właśnie to lubię u raperek, piękny głos i chwytliwy rap. Czas szybko leci, minął rok, a Ada wydała właśnie drugą płytkę "A. Wraca Późno". Szok!!! Na początku w listopadowej porze, kiedy jak wiadomo, łapią nas depresję, zamieściła w internecie CYKLOTYMIĘ. Dość ciekawy utwór i bardzo różniący się od całej pierwszej płyty Ady. Następnie NOKTURN i NOWY ZMYSŁ. Świetnie wypromowała swoją płytę, bo oprócz sporej liczby klipów, wkręciła w akcję kilku innych raperów, którzy wrzucali do sieci zdjęcia z kartką zawierająca nieznany wtedy tytuł płyty. Sprytna bestia! A co do płyt to Adrianna pakuje je własnoręcznie, przykłada się do tego przez co bardziej zabliźnia kontakt, idola z fanem. Dzisiaj Ad.M.a ma o wiele większą armię fanów niż jeszcze pół roku temu. Zrobiła ogromny progres i zachwyciła wiele osób przez bardzo krótki czas. Przy czym jest bardzo skromna i zawsze podoba mi się jak dziękuje wszystkim kolegom po fachu za udostępnianie jej kawałków, wydaje się taka sympatyczna i przyjazna. Czy będzie o niej głośno w 2015? Czy jej sukces jest tymczasowy i zniknie za rok? Nie wiem. Ale trzymam za nią mocno kciuki i wierzę, że tak nie będzie. Obecnie według mnie, Ada jest w czołówce polskiego damskiego rapu. Namiesza jeszcze nie raz w Polsce. 
Wrzucam wam moją top 10 i muszę przyznać, że załuje, że zrobiłem ją dawno i nie mogłem uwzględnić utworu MIRAŻ, bo to chyba najlepszy kawałek na płycie,
LINK