niedziela, 10 maja 2015

# 3/10 Gonix

Hmm. Od czego tu zacząć? No dobrze. Gonix pochodzi z Gorzowa Wielkopolskiego, wspiera się wzajemnie z grupą Fanatycy Flow, do której należała. Postać bardzo mocno kontrowersyjna. Od wielu lat śmiga w internecie z wieloma kawałkami, kilkoma gościnkami i prowadzi własnego bloga. Jej kawałki cechuje oryginalność, świeżość, inność, inność i jeszcze raz inność. Większość poznała ją po jej kawałku "Trudne Słowa (Mała Lady Punk)", do którego nagrała ciekawy teledysk, w którym możemy dostrzec kolegów z FF i koleżanki z rapowego środowiska. Tak. Ten kawałek to chyba jej najlepszy twór jak do tej pory, choć i tak pojawiły się negatywne komentarze, że dlaczego to robi? Dlaczego swetr? Dlaczego wyszła z kuchni? Standard jeśli chodzi o raperki, ale nie było wtedy tak źle. Koszmar zaczął się po zwrotce na Popkillera, gdzie Gonix była jednym z Młodych Wilków. Sama szczerze powiedziała, że nie przyłożyła się do tego. TO BYŁ SPONTAN I DOBRA PROMOCJA NOWEJ PŁYTY. Internauci nie zostawili na niej suchej nitki, szydząc z jej flow, tekstu po wygląd. Bardzo niedżentelmeńskie, ale nie o to tu chodzi. Na płycie pojawił się też numer Dżini "Ghetto" na bicie Zln'a, który różnił się od wcześniej wspomnianej zwrotki. Duże ciekawych metafor, budujący nastrój i zabawa flow. No a co na to internet? HEJT! Omińmy temat Wilków Smarkaczy i zajmijmy się nową płytą. Raperkom, raperkom z Polski towarzyszy naszywka, że są bardzo męskie, że narzucają feministyczne tematy, są sukami, które przez łóżko doszły do kariery. Ludzie nie chcą "babochłopów" tylko kobiety z krwi i kości, dlatego dużym poparciem cieszy się Ad.M.a. Gonix od dawna na koncertach czy klipach występuje w sukienkach, raczej nie widziałem jej w dresach, ma kobiecy głos i jest oryginalna, nikogo nie kopiuje, ale cóż. Hejty napływają. Nie wiem z czego to wynika i czym jest uwarunkowane. Od początku tworzenia Małgosia porusza w tekstach tematy kontrowersyjne, dziwne. Rapuje o spóźniającym się okresie i obawie o ciąże, o lumpeksach, czy brzydkich mężczyznach z drogich aut. Płyta Funky Cios, Sexy Głos, którą wydała w 2013 roku w wytwórni Gurala - Szpadyzornii. Też jest pokręcona i oryginalna, Są tu rapowe kawałki na mocnych bitach, przyśpiewki, ballady, soul czy nawet pop. Uzdolniona artystka zaskakuje w każdej postaci i stylu, Moje osobiste doznanie to polska Nicki Minaj. Pewnie wielu powie, że w życiu, że nie ten poziom, ale ja właśnie tak ją widzę, polska Nicki Minaj. Dużo różu, kontrowersji, inności, mocnych bitów i płyta w dobrej wytwórni. Ostatnio Dżini zamieszała się w akcję Panny Wyklęte, gdzie tworzy patriotyczne rapy i jeździ po cąłej Polsce na koncerty. Dla mnie idealnie wpasowała się w projekt, bo brakowało tam rapu. Paresłów, Mona i Lilu mają nową koleżanką w drużynie :) Według mnie inność tej dziewczyny jest mocno na plus, według wielu osób to totalne dno, Jedno jest pewne, że robi ogromny Efekt Halo, po wydaniu każdego traku, bo mało kto od jej numerów przejdzie obojętnie. Może trzeba jeszcze czasu? Może kiedyś to ona będzie na szczycie dam w Polsce? Nie wiem. Wiem natomiast, że wydaje teraz epkę z Dore i obie namieszają na tej scenie. Dajcie szansę Gonix, bo jest warta uwagi. Oto filmik z top10 Gonix: 

                                               TOP10

czwartek, 18 grudnia 2014

# 2/10 Ad.M.a

 Witam! No nie było mnie tu 3 miesiące i nie ukrywam, że rzadko będę się tu pojawiać. Wszystko co wam chcę przekazać, przekazuję na Facebook'u. Blog będzie służył jako odskocznia od suchych faktów o nowych utworach raperek. Tutaj zamieszczać będę recenzje płyt, opisy raperek i ciekawe wykopaliska.
Przejdę już do tematu raperki, której to przygotowałem ranking.

Ad.M.a
Jeśli ktoś interesuje się rapem, a w szczególności kobiecym, na pewno dobrze zna tą postać. Dlatego nie mam zamiaru pisać od kiedy nagrywa, pisze teksty i zajarała się rapem. Moja historia z Adrianną rozpoczęła się niedawno. Właściwie jak większość słuchaczy, poznałem ją po zwrotce konkursowej Stoprocent Pompuj Rap. Pierwsze odczucie? "Dziwna ta laska, no fajnie, że szybko nawija, ale ta maniera to koszmar, kolejna cwaniara w rapgrze". Z czasem wróciłem do tej zwrotki i trochę się wkręciła, ale to zwrotka konkursowa, a przecież każdy próbuje się pokazać z najlepszej strony w takiej promocji, więc pewnie nigdy nie pokaże już takiego skilla. Minął tydzień, a zwrotka z MARZYCIELA wkręciła się totalnie. Co zrobiłem? Zacząłem szukać Ady w internecie i natrafiłem na jakieś stare kawałki, gdzie trochę nie podchodziła mi dykcja raperki. Muszę przyznać, że do dziś czasem mi przeszkadza. Jednak głos, który wcześniej wydawał się komiczny, dziwna maniera - jakoś coraz bardziej zaczynał mnie kręcić. Uwielbiam wyszukiwać młodych aktorów dubbingujących filmy czy bajki, a głos Ad.M.y od razu skojarzył mi się z Dominiką Kluźniak. Najbardziej katowałem kawałek "Jestem ponad tym", bo różnił się od tego co można było dostrzec w Polsce jeszcze niecałe 2 lata temu, wydawał się jakby był zarapowany przez amerykańską raperkę. Bardzo ciekawy styl. Wkrótce Adrianna wydała pierwszą płytę fizyczną "Szmaragdowa Szczerość" z klipem promującym album CZAROWNICA. Magia!!! Od tamtej pory wiedziałem, że jeszcze uda jej się nas zaskoczyć. Z czasem w internecie wylądował cały album raperki, a ona zaczęła pojawiać się na gościnnych kawałkach. Bałem się, bo wiem jak okrutne jest środowisko hip hopu i gdy zobaczą tak młodą i delikatną kruszynkę, robiącą rap po swojemu, zniszczą ją. Ale reakcja ludzi pozytywnie mnie zaskoczyła, bo przyjęli ją bardzo ciepło. Dwa miesiące temu kiedy wybuchła akcja, która pochłonęła całą Polskę, czyli akcja HOT16, Ada nagrała swoją zwrotkę, Nie była rapowa, a bardziej przypominała balladę. Nie tą o cnotliwej miłości czy złamanym sercu, a pełną wybitnych metafor i trzymającą w napięciu do końca. Tak. Adrianna jest mistrzynią w pisaniu tekstów. Często to właśnie od niej dowiaduję się ciekawych faktów czy poznaję kilka interesujących postaci z literatury. Do tego wypracowała piękny wokal, a właśnie to lubię u raperek, piękny głos i chwytliwy rap. Czas szybko leci, minął rok, a Ada wydała właśnie drugą płytkę "A. Wraca Późno". Szok!!! Na początku w listopadowej porze, kiedy jak wiadomo, łapią nas depresję, zamieściła w internecie CYKLOTYMIĘ. Dość ciekawy utwór i bardzo różniący się od całej pierwszej płyty Ady. Następnie NOKTURN i NOWY ZMYSŁ. Świetnie wypromowała swoją płytę, bo oprócz sporej liczby klipów, wkręciła w akcję kilku innych raperów, którzy wrzucali do sieci zdjęcia z kartką zawierająca nieznany wtedy tytuł płyty. Sprytna bestia! A co do płyt to Adrianna pakuje je własnoręcznie, przykłada się do tego przez co bardziej zabliźnia kontakt, idola z fanem. Dzisiaj Ad.M.a ma o wiele większą armię fanów niż jeszcze pół roku temu. Zrobiła ogromny progres i zachwyciła wiele osób przez bardzo krótki czas. Przy czym jest bardzo skromna i zawsze podoba mi się jak dziękuje wszystkim kolegom po fachu za udostępnianie jej kawałków, wydaje się taka sympatyczna i przyjazna. Czy będzie o niej głośno w 2015? Czy jej sukces jest tymczasowy i zniknie za rok? Nie wiem. Ale trzymam za nią mocno kciuki i wierzę, że tak nie będzie. Obecnie według mnie, Ada jest w czołówce polskiego damskiego rapu. Namiesza jeszcze nie raz w Polsce. 
Wrzucam wam moją top 10 i muszę przyznać, że załuje, że zrobiłem ją dawno i nie mogłem uwzględnić utworu MIRAŻ, bo to chyba najlepszy kawałek na płycie,
LINK 

środa, 3 września 2014

#1/10 WdoWA

                                                                        Witam!

     Dzisiaj opiszę jedną z moich 10 ulubionych raperek. Hmm, wybrałem te najciekawsze, dobrze znane i oczywiście ukochane. Dzisiaj WdoWA.

#1 WdoWA.

    Nie chcę długo się rozpisywać, ale pojawia się tu ciekawa historia. Małgorzatę poznałem dawno temu, właściwie pokazała mi ją koleżanka. Co to? O co chodzi? Nie rozumiałem sukcesu tej kobiety. Sepleni, prawie śpiewa, jest jakaś irytująca. Braggacadabra krążek z 2005 był jakiś "dziwny". Szukałem wtedy jakiś ideałów, a każdy kogo pytałem o polskie raperki, odpowiadał: - WdoWA, Lilu i Ania Sool. Najbardziej znane raperki, ale w sumie zasługiwały na to wyróżnienie. Tylko dlaczego WdoWA? Jest fatalna. Zdjęcia z pisuarami i na aucie trzymając pierś. Czas mijał, raperek przybywało, a WdoWA wydała drugą legalną płytę, Superextra. Obejrzałem "Cholera tak!!!" i stwierdziłem, że to nawet nie rap. Z czasem wydała mixtape i ... Szok!!! To jest ta sama? Sepleniąca raperka? Super flow, wspaniałe teksty i cudowny klimat. Przesłuchałem całą tą płytę i cały mixtape, stwierdziłem; stwierdzam, że ta płyta to wielki skok w przyszłość. Tak. Dałem szansę WdoWie i w sumie nie zawiodłem się. "Cholera 2", "Zapomniałam" i "Definicja/Planetarium". Wspaniałe teledyski i wspaniałe rapsy. W końcu "Nie Banglasz", "Mamacita", "Zielone Światło" i featuringi z donGURALesko, Tede, Aesem, KaeNem i wieloma wspaniałymi raperami/raperkami. Kurczę to trochę takie śmieszne, ale raperkę, którą nie znosiłem, którą nie chciałem nawet oglądać. Stała się raperką, którą wielbię, szanuję i zawsze chcę "jej" jak najwięcej. Dostrzegam wielki potencjał. Gosia potrafi przekazać takie emocje w numerach, jest taka szczera. W dodatku nie boi się przedstawić swojego zdania. Twardo stąpająca po ziemi i pewna siebie dama... Czy słusznie, że większość nazywa ją "królową"? Z jej doświadczeniem i pomysłami, śmiało mogę powiedzieć, że tak. WdoWA to ewidentnie królowa polskiej rap gry. Może nie podoba mi się pierwsza legalna płyta i raczej jej nie kupię, ale wiem, że następna płyta, której produkcją zajął się Sir Mich będzie totalnym rozp***dolem. Ciekawe tylko jaką wytwórnię wybrała? Hmm, zostało nam tylko czekać. :)

                                                             -->FILM<--


piątek, 2 maja 2014

Recenzja #2

         Witam! Przez długi okres mnie tu nie było, brak postów itp. Jestem bardziej aktywny na Facebooku, ale coś mnie pokusiło na recenzję. Pod ostrzał biorę mieszkankę Nowego Sącza Madifę .(Nie wiem jak to odmienić, Nowosądecką?) :)
                                                    

             Ostatnio wydała płytę Wiwiselekcję, której wersję fizyczną wydała w kilku egzemplarzach. Muszę przyznać, że bardzo mnie zaskoczyła. Zacznę od części wizualnej. Okładka bardzo ciekawa, trochę bardziej jak do muzyki elektronicznej, niż do rapu, ale bardzo na plus. Wykonana została przez dee.projekt (Rybasa i Duśkę, o której wspomnę później). Standardowo w środku są podziękowania dla bliskich, grupy wsparcia, ukochanego, KREMówek i pana od bitów, który jako jedyny czuwał nad brzmieniem płyty, Wełenki.

      
                Dobra przejdźmy do konkretów. Pierwszym numerem, który autorka wypuściła w świat był         "In the Sunshine" z refrenem śpiewanym przez Olę. Muszę przyznać, że utwór spodobał mi się, ale był bardzo chilloutowy. Czy to dobrze? Wydaje mi się, że tak, ale jeśli chodzi o Madifę, często wypuszca luźne tracki. Jako numer promocyjny, liczyłem na trochę ostrzejszą wersję, hashtagi, punchline'y, przyspieszenia itp. Pomyślałem, że jeśli cała LP będzie taka luźna to znudzi się szybciej, niż się przyjęła. Od razu mówię, że to mylne stwierdzenie.

                                                                   In the Sunshine

             Z czasem na kanale Damska Strefa pojawił się premierowo numer "Dokąd". To ten numer naprowadził mnie na kupno płyty. Kawałek dość dziwny w dobrym tego słowa znaczeniu. Madifa na luzie, ale z pazurem wpada w bit i trzyma się go do końca. Ciekawa warstwa liryczna i oczywiście wokal Duśki W. , którego jest zdecydowanie za mało. Ogranicza się tylko do "palalalalalo, palalalala o", mimo to jest taki oryginalny. Moje  pierwsze skojarzenie to utwór Margaret "Wasted". Wielki plus za ten numer.

          Może teraz nuta goryczy, bo nie będziemy ciągle słodzić. Nasz Selina Kyle jest dość męcząca w kawałku "Ziemia". Nie spodobał mi się, no może poza bitem, nie wiem czemu. Jest  tak chilloutowy, że aż nudny, jednak jakby nie było jest to Outro płyty, dlatego może ma nas uspokoić i przygotować, że to już koniec. Nie wiem, ale nie jest jej najlepszym numerem.                 

                                                                        Ziemia

     Doś ciekawą produkcją jest "Nie uciekaj". Utwór utwierdza nas w tym, że Madifa nie jest świeża w tym co robi. Wspomina o Ewenemencie, "Galaktao" od Paresłow, które rozpoczęło przygodę z mikrofonem, wcześniej jak większość uważała, że kobiety w hip hopie to tylko chórki w refrenach. Madifa stwierdza, że bez rapu po prostu jej nie ma. Refren jest przestrogą, by robić to co się kocha, nie dajmy się odwieść od naszych planów przez opinie innych. Ten numer obrazuje wytrwałość artystki, bo o hejterów w rapowej scenie nie jest trudno, a szczególnie, gdy rapuje kobieta. Często słyszę, że nie potrafi poprawnie mówić "paczę", "czeba", ale jak chcemy kogoś ocenić, poznajmy go lepiej. Raperka mieszka w województwie małopolskim i posługuje się gwarą sądecką. Wiele osób mówiło, że jest słaba, druga WdoWA i wiele, wiele innych, nie będę się w to zagłębiać. Podoba mi się walka o marzenia i ciężka praca, mimo przeszkód. Numer na pięć z plusem.
      


               ...Hmm, teraz może "Ogień", kawałek po rozgrzewającym "Intro". Jak mówi tytuł gorący. :) Dość fajny motyw, ciepły bit, ostra rządząca na nim raperka. Krótki, trwa niecałe 2 minuty. Utkwił mi w pamięci jeden wers "Twoja pasja jest ukojeniem i twoją bronią" jak ze "Złotych Myśli" z dziecięcych lat. Raperka informuje, że nigdy się nie zmieni, póki wszyscy nie dowiedzą się jaka jest, rodzica mają się nie "frasować", córka czuje, że się spełnia.
              
                 Track trzeci czyli "Nie jestem stąd", tutaj znowu o hejterach. Roma rapuje o tym, że mówiono jej, że nie pasuje, pójdzie na dno, jest odmieńcem niereformowalnym. Numer oceniam 4/6, nie porywa, ale warstwa liryczna ciekawa " wybacz misiu, mały rozumek nie przyda się na nic, bo ty mówisz schematami, a ja słucham bez granic"

                   W kawałku "Toast" Madifę rozpiera duma i co chwila wznosi toast, za wszystko co pomogło jej przetrwać, ale też za wszystko co dawało jej kopa, by ciągle nad sobą pracować. Podoba mi się stwierdzenie, że z tą nostalgią, którą ma w sobie, co z niej za raper. Samokrytyka najważniejsza. :)

                  "Stop! Przestań! Poczekaj! Spójrz na chwilę, które jest tu i teraz". Takim pięknym refrenem Ola wprowadza nasze umysły w błogostan w kawałku "Stop". Niestety Madifa nie dotrzymuje kroku. Znowu jej zwrotką towarzyszy nuda, a szkoda, bo liczyłem na lepsze refleksje, przy tak ciekawym refrenie. Jednak cała płyta nie może być idealna dla każdego. Dużo zależy od gustu i nie hejtuje, po prostu będąc szczerym tylko refren jest na plus. Wielu ludziom pewnie przyjmie się cały utwór. Każdy ma inne upodobania.

                 Mamy też "W tłumie" i "Ponad Chmurami" jakoś te numery nie zapadły mi w pamięć. Chociaż ostatnia zwrotka w drugim z wyżej wymienionych kawałków jest wciągająca, ciągle ją przewijam. Nie mogę tego wytłumaczyć, może jest mi bliska, też często irytują mnie ludzie, uwielbiam być sam. Można snuć domysły, refleksje, ale później autorka zaprasza nas poza horyzont, bo nie chce być tam sama. Teraz następuje Katharsis, dlatego czuję lekki niedosyt co do tego numeru. Szkoda, że reszta nie jest tak wciągająca.
                                                      
                                                             




          
                          "Przynajmniej, nie bynajmniej" interesująco "podchodzi" mi piosenka z numerem 4 "Mija". Bit fascynujący, ironiczna nawijka, trochę o Krzysiu Ibiszu, trochę o jak mi się wydaje Pollyannie i zdziwieniu smutnym światem. Później, Madifa prosi o wytłumaczenie jak dzisiaj żyć, zanim jej serce stanie się epoką lodową, plejstocenem. Nawiązałem do tej zwrotki, dlatego, że na płycie pod 12, której nie ma (dlaczego brak liczb przy kawałkach? :( ) kryje się właśnie taki numer, "Plejstocen". To właśnie on najbardziej przykuł moją uwagę nazwą, a gdy usłyszałem... magia. Tutaj Madifa wypuściła Dusię spod klosza i możemy usłyszeć jej nieziemski wokal, miód na uszy. "Płonie lód i kapie na hejtera japę. Topnieje lód, topnieje lóóód". :) Bit miazga, Madifa wpada w niego nienagannie, przyspieszenia, punche, lodowata Morticia. Śmiało mogę powiedzieć, że to najlepszy numer z płyty, chyba czytam w myślach autorce, bo właśnie do niego chce zrobić klip. Więcej o numerze nie zdradzę, czekajcie na efekt. Jeśli bardzo chcecie usłyszeć ten i inne numery szybciej, możecie wziąć udział w konkursie, w którym do zgarnięcia jest Wiwiselekcja (Informacja na końcu). Nie będę już więcej zanudzać.

              Po głębszej analizie płytę oceniam 6,5/10 co jest wysokim wynikiem jak na pierwszą wersję fizyczną. Madifa nie odstaje od innych raperek. Ciekawe pojęcie rzeczywistości, cudowne teksty i piekne wokale gości. Jedyne czego mi zabrakło to inne koleżanki na "gościnie". Madifa należy do KREMu i ma (raczej) dobre kontakty z raperkami, szkoda, że jakiejś nie zaprosiła.



Tutaj macie więcej Madify:




KONKURS!!!
Jeśli bardzo chcesz płytkę Wiwiselekcję musisz:
1. Zalajkować mój Fanpage
2. Wysłać mi w prywatnej wiadomości 25 numerów polskich raperek, które doczekały się klipów.
Myślę, że to łatwe, śmiało walczcie, bo jest o co. :)

piątek, 28 lutego 2014

Po 2 godzinach montowania...

      No nareszcie udało mi się udostępnić ten ranking. Wiem, że nie jest wspaniały, ale dla mnie liczy się kto na nim jest. :) W przyszłości wam trzasnę taką animację, że zobaczycie... :)

MADIFA x FALA x RENA x RYFA RI x MCILLO x RUST x LILU x MONA x SISTA FLO

                                                                            TOP 15

niedziela, 16 lutego 2014

Ciąg Dalszy...

No bardzo mi się to podoba. Głosujecie tak zawzięcie, że nie wiem kto wygra. :) Myślałem, że zagłosuje z 40 osób, a tutaj 75, a przecież jeszcze 4 dni. :)

To co...
 
Madifa ?                                                           Dachy


Dellis?                                                        Nie ma ciebie



KaWu?                                                                  Regres
                                                               






Zyga ?                                                               Lubię czuć




Siora ?                                                             To tylko sex